Co warto dokupić, a co nie?
Re: Co warto dokupić, a co nie?
PARK ASSIST totalny badziew. Sprawdza sie tylko w sytuacji gdy ktos totalnie nie ogarnia parkowania rownoleglego... a sam samochod musi miec ospowiednio duzo miejsca.
Łopatki - miałem w dwoch autach, w zadnym nie stosowalem na co dzien. Moze z dwa razu do ostrzejszego chamowania.
Pakiet Asystentów Kierowcy Testowalem traffic jam, genialne jak sie stoi w duzym korku
Łopatki - miałem w dwoch autach, w zadnym nie stosowalem na co dzien. Moze z dwa razu do ostrzejszego chamowania.
Pakiet Asystentów Kierowcy Testowalem traffic jam, genialne jak sie stoi w duzym korku
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Oglądałem jak działa to w T-Rocu w teście Zachara. Faktycznie fajny bajer, zastanawia mnie czy wykorzystywany codziennie nie zmniejszy trwale czujności kierowcy, a po pół roku przycisk od ruszania na kierownicy będzie wyglądał jak ten na pilocie od włączania tv
Moje wrażenie z filmików na sieci, że działa to dość wolno co znalazłem w opiniach z portalu AutoŚwiat:
Mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie się nad tym systemem, dzięki za Twoją opinię.Asystent jazdy w korku
Technika rozpoznaje linie wyznaczające pas ruchu, a w niektórych przypadkach nawet poprzedzające pojazdy. System automatycznie przyspiesza, hamuje, utrzymuje stały odstęp i ustawia auto na pasie ruchu.
Co o tym sądzimy?
Choć ma znamiona jazdy autonomicznej, to w zasadzie jest to element wyposażenia komfortowego – kierowca musi bowiem tylko trzymać ręce na kierownicy, podczas gdy samochód prowadzi się sam w korkującym się ruchu. Jeżeli jednak postój trwa zbyt długo, auto nie ruszy samo – kierowca musi guzikiem albo pedałem gazu wznowić funkcję. W efekcie pojazd rusza z opóźnieniem – często wykorzystują to inni uczestnicy ruchu i wciskają się przed nas.
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Mamy XXI wiek auto bez tych systemów to inwalida. Ja po 3 miesiącach jazdy nie oddał bym ich za żadne skarby.
Ps. Żeby ruszyć można "musnąć" pedał gazu nie trzeba koniecznie wciskać przycisku.
Ps. Żeby ruszyć można "musnąć" pedał gazu nie trzeba koniecznie wciskać przycisku.
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Phyphoos, oglądałem filmiki na youtube z jazdy z asystentem pasa i jazdy korku i nie widzę znaczącego zysku dla siebie.
System nie działa dobrze na skrzyżowaniach i w mieście gdy jest ciasno. Działa właściwie w idealnych warunkach: dobra widoczność, spore odległości między autami, niezbyt duże natężenie ruchu, drogi nieprzecinane przejściami dla pieszych, brak żółtych linii tymczasowych. Są to warunki kiedy czuję przyjemność z jazdy (szczególnie z DSG które będe miał w Karoq) i nie oddawałbym tego przywileju komputerowi.
Mieszkam w Krakowie. Codziennie jeżdżę min 2x 15 km (miejscami mam Vmax = 80km/h). Zawsze jeżdżę z nawigacją i odcinek ten pokonuje wg niej ze średnią prędkością 14 km/h. Jest ciasno, jedzie się na zderzaku większą cześć trasy i człowiek nie widzi co jest daleko do przodu (kamera też), są skrzyżowania, których nie powinno się blokować (tego komputer nie przewidzi przyklejając się do auta z przodu) i światła (z tym też sobie nie poradzi). Ludzie wykorzystując korek wchodzą na jezdnie gdzie popadnie. Są bardzo często sytuacje gdy 1 + 0.5 auta jedzie jednym pasem bo trzeba ominąć wypadek, przeszkodę zmienić pas w dużym korku, puścić karetkę itp. Często też auto przed szybko robi unik zbliżając się do lewej krawędzi pasa lub naruszając linie bo np. pojawia się rowerzysta na tym pasie. Jadąc za takim kierowcą też trzeba szybko zrobić unik.
Każda inna sytuacja wyjazd rekreacyjny jest dla mnie momentem gdy mogę sobie pojeździć, nie sportowo i szybko, tylko po prostu płynnie. Są to często drogi podmiejskie (bez linii i korków) lub drogi szybkiego ruchu gdzie sprawdza się typowe ACC (od 65km/h).
Taka specyfika mojego regionu i podejrzewam że mają tak wszystkie duże miasta. Natomiast widzę zastosowanie dla tego systemu np w okolicach Rabki, gdzie często są korki, a jezdnia jest odnowiona. Nie ma tam dużo skrzyżowań i świateł. Zalecana jest prędkość ok 50 km/h. Dla mnie to tak rzadki przypadek, że bez różnicy czy auto mi samo pojedzie czy nie.
Co ciekawe wg instrukcji:
"System przewidziany jest do stosowania na autostradach".
Czy auto bez konkretnie tych systemów to inwalida - wg mnie nie. Może następna generacja będzie ciekawszym rozwiązaniem. Kolejna sprawa to cena: 1600 dopłaty (gdy się już ma ACC i blind sporo z DSG) - sporo jak na coś tak dalekiego od realnych przypadków użycia. Na korki i miasto samo DSG wydaje się wystarczające.
System nie działa dobrze na skrzyżowaniach i w mieście gdy jest ciasno. Działa właściwie w idealnych warunkach: dobra widoczność, spore odległości między autami, niezbyt duże natężenie ruchu, drogi nieprzecinane przejściami dla pieszych, brak żółtych linii tymczasowych. Są to warunki kiedy czuję przyjemność z jazdy (szczególnie z DSG które będe miał w Karoq) i nie oddawałbym tego przywileju komputerowi.
Mieszkam w Krakowie. Codziennie jeżdżę min 2x 15 km (miejscami mam Vmax = 80km/h). Zawsze jeżdżę z nawigacją i odcinek ten pokonuje wg niej ze średnią prędkością 14 km/h. Jest ciasno, jedzie się na zderzaku większą cześć trasy i człowiek nie widzi co jest daleko do przodu (kamera też), są skrzyżowania, których nie powinno się blokować (tego komputer nie przewidzi przyklejając się do auta z przodu) i światła (z tym też sobie nie poradzi). Ludzie wykorzystując korek wchodzą na jezdnie gdzie popadnie. Są bardzo często sytuacje gdy 1 + 0.5 auta jedzie jednym pasem bo trzeba ominąć wypadek, przeszkodę zmienić pas w dużym korku, puścić karetkę itp. Często też auto przed szybko robi unik zbliżając się do lewej krawędzi pasa lub naruszając linie bo np. pojawia się rowerzysta na tym pasie. Jadąc za takim kierowcą też trzeba szybko zrobić unik.
Każda inna sytuacja wyjazd rekreacyjny jest dla mnie momentem gdy mogę sobie pojeździć, nie sportowo i szybko, tylko po prostu płynnie. Są to często drogi podmiejskie (bez linii i korków) lub drogi szybkiego ruchu gdzie sprawdza się typowe ACC (od 65km/h).
Taka specyfika mojego regionu i podejrzewam że mają tak wszystkie duże miasta. Natomiast widzę zastosowanie dla tego systemu np w okolicach Rabki, gdzie często są korki, a jezdnia jest odnowiona. Nie ma tam dużo skrzyżowań i świateł. Zalecana jest prędkość ok 50 km/h. Dla mnie to tak rzadki przypadek, że bez różnicy czy auto mi samo pojedzie czy nie.
Co ciekawe wg instrukcji:
"System przewidziany jest do stosowania na autostradach".
Czy auto bez konkretnie tych systemów to inwalida - wg mnie nie. Może następna generacja będzie ciekawszym rozwiązaniem. Kolejna sprawa to cena: 1600 dopłaty (gdy się już ma ACC i blind sporo z DSG) - sporo jak na coś tak dalekiego od realnych przypadków użycia. Na korki i miasto samo DSG wydaje się wystarczające.
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Paulkr, ja znam te systemy z autopsji a nie z yt, przez 3 miesiące użytkowania przejechałem prawie 8k kilometrów i muszę Ci powiedzieć że nawet zdarzyło mi się jeździć już w Krakowskich korkach. Systemy WSZĘDZIE działają tak samo dobrze. W korku same bez twojej ingerencji trzymają się na zderzaku auta przed tobą, odległość od auta poprzedzającego zwiększa się wraz ze wzrostem prędkości. Linie nie muszą być idealne i żółte również nie stanowią problemu. Wiadomo że auto samo nie stanie na czerwonym ale takich "ficzerów" to możemy nie dożyć. Myślę że kwota którą trzeba zapłacić za cały pakiet jest po prostu śmieszna w zamian za wygodę jaką oferuje komplet systemów.
Ps. Przyjemność z jazdy posiadając DSG faktycznie jest ale po pół roku to już nie będzie ta sama przyjemność i wtedy można jazdę w korkach zostawić na barkach elektroniki.
Ps. Przyjemność z jazdy posiadając DSG faktycznie jest ale po pół roku to już nie będzie ta sama przyjemność i wtedy można jazdę w korkach zostawić na barkach elektroniki.
Stoliki dla dzieci w oparciach foteli
Cześć, orientujecie się może czy jeśli już mamy samochód bez stolików w oparciach, to czy można dodatkowo doposażyć o ten gadżet ?
Re: Co warto dokupić, a co nie?
W teorii mozna kupic to: MODUŁ BAZOWY VW AUDI SKODA - DO WIESZAKA / STOLIKA http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7181697290msolek pisze:Cześć, orientujecie się może czy jeśli już mamy samochód bez stolików w oparciach, to czy można dodatkowo doposażyć o ten gadżet ?
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Dzięki, może pomyślę o czymś takim, pozdrawiam
-
- Posty: 510
- Rejestracja: 14 wrz 2018, 12:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Karoq Style 1.5TSI
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Panowie, co myślicie o nowince czyli wirtualnym kokpicie? Miałem nie brać ale w sumie mocny bajer pytanie czy przydatny. Może ktoś używał auta z czymś takim i może się podzielić opinią. Jak dla mnie główna zaleta to nawigacja w lepszym miejscu ale z drugiej strony to zawsze potencjalnie bardziej zawodne niż tradycyjne zegary...
Re: Co warto dokupić, a co nie?
Moim zdaniem cyfrowe zegary mają sens tylko i wyłącznie w momencie kiedy bierze się fabryczną nawigacje co w przypadku wersji Style daje nam kwotę 3850 (2000 za navi i 1850 za AID). Na chwilę obecną przy mapach Google z Android Auto i darmowym roamingu w UE bawienie się w fabryczną nawigacje jest gra nie warta świeczki wiec tez doplata za AID w wysokości 1850zl jest totalnie zbędnym wydatkiem.c#Hunter pisze:Panowie, co myślicie o nowince czyli wirtualnym kokpicie? Miałem nie brać ale w sumie mocny bajer pytanie czy przydatny. Może ktoś używał auta z czymś takim i może się podzielić opinią. Jak dla mnie główna zaleta to nawigacja w lepszym miejscu ale z drugiej strony to zawsze potencjalnie bardziej zawodne niż tradycyjne zegary...
Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka