Karoq Klub

Witam, po jeździe w śnieżycy po ok 120 km wszystkie lampy zaparowane przód i tył wycieraczki przednie jak i tylna skaczą po szybach mimo ogrzewania szyb załączonych. Też macie takie "kwiatki"?

No zima Panie a jak jest zima i śnieżyca to ledy parują a wycieraczki skaczą po szybie

Takie są prawa fizyki i odwieczne prawo natury



Odnoszę wrażenie czytając niektóre posty na tym forum, jakby Karoq był Waszym pierwszym samochodem w życiu,
którym Jechaliście w warunkach zimowych

Pani kierowniczko czy ja pale..... Pierwszy raz odkąd jeżdżę Skodami (8 nówek)
coś takiego mnie spotkało

mans pisze:No zima Panie a jak jest zima i śnieżyca to ledy parują a wycieraczki skaczą po szybie

Takie są prawa fizyki i odwieczne prawo natury



Odnoszę wrażenie czytając niektóre posty na tym forum, jakby Karoq był Waszym pierwszym samochodem w życiu,
którym Jechaliście w warunkach zimowych

Polać temu Panu

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Znaczy się, że parujące wszystkie lampy to norma, skaczące wycieraczki również. Może w 10, 20 letnim zabytku, ale nie w nowym samochodzie. Żaden poprzednik nie posiadał takich atrakcji. Widocznie przyzwyczailiście się do swoich poprzednich wiekowych pojazdów i dlatego nie przeszkadza wam to.

Nie denerwuj się
Instrukcja str. 72 "Reflektory mogą przejściowo zaparowywać od wewnątrz. Przy włączonych
światłach powierzchnia szyby reflektora osusza się po krótkim czasie." teraz pojedź do serwisu skody i udowadniaj im, że w twoim odczuciu to twoje zaparowanie nie mieści się w granicach pojęcia "przejściowe" a oni na pewno będą się powoływać na tą stronę instrukcji. I nie piszę, że nie masz szans. W mojej fabii 1 też jeden reflektor, parował. Serwis stwierdził, że do pewnego stopnia jest to normalne, sprawdzili i wymienili na gwarancji. Więc może u ciebie to parowanie faktycznie wykracza jakieś normy, próbuj

Przedewszystkim, dlatego że lampa nie jest hermetycznie zamknięta jak np. w nowych Aurisach nie wypala hologramu na "szkle" lampy. W Aurisie, przez to że lampy były szczelne klosz centralnie na wysokości soczewki matowiał i zaczynały się robić mikropęknięcia po zrobieniu 48kkm w 4 miesiące od wyjazdu z salonu...

Handluj z tym

Samson pisze: ↑08 sty 2019, 20:37 Znaczy się, że parujące wszystkie lampy to norma, skaczące wycieraczki również. Może w 10, 20 letnim zabytku, ale nie w nowym samochodzie. Żaden poprzednik nie posiadał takich atrakcji. Widocznie przyzwyczailiście się do swoich poprzednich wiekowych pojazdów i dlatego nie przeszkadza wam to.

Skaczące wycieraczki, przy włączonym podgrzewaniu szyby oznaczają jedno, słabe podgrzewanie szyby w Karoqu. Jeżeli po włączeniu podgrzewania szyby, szyba odmraża się (bardzo wolno) a wycieraczka nadal jest przyklejona do szyby, to nie świadczy to dobrze o producencie i zastosowanym rozwiązaniu..
W mojej Astrze z 2004 r. po włączeniu ogrzewania, szyba szybciej się rozgrzewała, a po przyłożeniu dłoni szyba była wyraźnie ciepła. Wycieraczka nigdy nie podskakiwała mi na szybie ani nie piszczała jak w Karoqu.
Karoq ma po prostu słabe przewody grzewcze pod szybą.

Samson pisze: ↑08 sty 2019, 11:42 Witam, po jeździe w śnieżycy po ok 120 km wszystkie lampy zaparowane przód i tył wycieraczki przednie jak i tylna skaczą po szybach mimo ogrzewania szyb załączonych. Też macie takie "kwiatki"?

Wymień wycieraczki na takie, które mają grafitową powłokę.

Wymieniłem wycieraczki na Boscha, bez podgrzewania szyby pracują idealnie.