mans pisze: ↑13 lis 2018, 22:56czyli zimą ten silnik będzie się bardzo szybko nagrzewał
... jak na TSI, które nagrzewają się baaaardzo powoli. Inna sprawa, że w połączeniu z niemałą budą Karoqa, będzie standardowy problem - czy nagrzać pasażerów, czy silnik.
W skrócie: skończy się tym, że parkowanie pod chmurką będzie bolesne jak w każdym TSI.
To w zasadzie jedyna poważna wada tych silników, bez dodatkowej nagrzewnicy lub ogrzewania postojowego niestety nie do przeskoczenia.
mans pisze: ↑13 lis 2018, 22:56czyli zimą ten silnik będzie się bardzo szybko nagrzewał
... jak na TSI, które nagrzewają się baaaardzo powoli. Inna sprawa, że w połączeniu z niemałą budą Karoqa, będzie standardowy problem - czy nagrzać pasażerów, czy silnik.
W skrócie: skończy się tym, że parkowanie pod chmurką będzie bolesne jak w każdym TSI.
To w zasadzie jedyna poważna wada tych silników, bez dodatkowej nagrzewnicy lub ogrzewania postojowego niestety nie do przeskoczenia.
Chyba rozmawiamy o innym TSI. W moim 1.5TSI ciepło z nawiewów leci po ok 3 min. A po kolejnych 5 min. jest już gorąco.
fid pisze: ↑14 lis 2018, 14:08
Przy tej pogodzie to oczywiste - mówię o temperaturach poniżej -10
Tylko ile masz takich dni w roku z tem. mniejszą niż -10?
W zeszłą zimę to może miałem z 10-15 takich dni, nawet łopaty do śniegu nie wyciągnąłem z piwnicy.
Obecna generacja silników TSI czyli 1.5 TSI LUB R3 1.0 TSI to zupełnie nowe konstrukcje.
Z tego co wyczytałem w necie, projektując taki silnik 1.0 TSI duży nacisk położono w nim właśnie na dopracowanie układu chłodzenia, który posiada m.in. dwa termostaty i zintegrowany z głowicą kolektor wydechowy, do którego sięgają kanały z cieczą. W połączeniu z kompaktowymi rozmiarami tej jednostki pozwoliło to na szybkie uzyskiwanie przez nią temperatury roboczej.
Podejrzewam, że w przypadku 1.5 TSI będzie podobnie
Tylko chyba te silniki nie są podobne, czytałem na innym forum że 1.0 TSI jest konstrukcją Skody (projekt) a 1.5 TSI VW.
A to powoduje, że na pewno są różnice, które będą wynikały z innego podejścia inżynierów do projektowania.
Hetman72 pisze: ↑14 lis 2018, 19:06
Tylko ile masz takich dni w roku z tem. mniejszą niż -10?
W zeszłą zimę to może miałem z 10-15 takich dni, nawet łopaty do śniegu nie wyciągnąłem z piwnicy.
No tak, wszystko zależy od tego, gdzie się człowiek porusza Ja mieszkam na podgórzu, do tego często jeżdżę w góry. Więc i zeszłej zimy kilka poranków z -25 zaliczyłem
mans pisze: ↑14 lis 2018, 21:29
Obecna generacja silników TSI czyli 1.5 TSI LUB R3 1.0 TSI to zupełnie nowe konstrukcje.
Z tego co wyczytałem w necie, projektując taki silnik 1.0 TSI duży nacisk położono w nim właśnie na dopracowanie układu chłodzenia, który posiada m.in. dwa termostaty i zintegrowany z głowicą kolektor wydechowy, do którego sięgają kanały z cieczą. W połączeniu z kompaktowymi rozmiarami tej jednostki pozwoliło to na szybkie uzyskiwanie przez nią temperatury roboczej.
Podejrzewam, że w przypadku 1.5 TSI będzie podobnie
Całkiem ciekawy artykuł. Niestety, niezbyt wesołe są wnioski w tym temacie z niego płynące. Na pocieszenie powiem, że zrobiłem 150 kkm z silnikiem TSI i się nie popsuł od wiecznego niedogrzania
Mój znajomy mechanik powiedział mi o tym jakieś 20 lat temu
Bardzo dobry artykuł jednak to wszystko o czym pisze jego autor ma swoje odniesienie nie tylko do wysilonych TSI ale także do benzynowych silników wolnossących.Dlatego zbawiennym dla silnika szczególnie zimą jest przegonienie go tak raz na miesiąc np. po drodze ekspresowej lub autostradzie ok 120-140km/h chociaż przez godzinę, żeby olej się dobrze rozgrzał