Karoq Klub

Przy otwieraniu klapy cieknie woda spod plastików.
Koszt samej weryfikacji w skodzie to 300 zł. Przyczyn może być wiele. Na forum UK użytkownik Karoqa znalazł przeciek: przez śruby mocowania amortyztorów klapy.
Czy ktoś demontował plastik? Może znacie jakiś link jak to zrobić żeby czegoś nie uszkodzić?

Lucien pisze: ↑20 lut 2021, 12:10 Przy otwieraniu klapy cieknie woda spod plastików.
Koszt samej weryfikacji w skodzie to 300 zł. Przyczyn może być wiele. Na forum UK użytkownik Karoqa znalazł przeciek: przez śruby mocowania amortyztorów klapy.
Czy ktoś demontował plastik? Może znacie jakiś link jak to zrobić żeby czegoś nie uszkodzić?

A gwarancja ? Jak już nie masz to jedż do zwykłego mechanika . Myśle ze za naprawę tylko weźmie. Aso się ceni widzę...

Lucien pisze: ↑20 lut 2021, 12:10 Przy otwieraniu klapy cieknie woda spod plastików.
Koszt samej weryfikacji w skodzie to 300 zł. Przyczyn może być wiele. Na forum UK użytkownik Karoqa znalazł przeciek: przez śruby mocowania amortyztorów klapy.
Czy ktoś demontował plastik? Może znacie jakiś link jak to zrobić żeby czegoś nie uszkodzić?

Miałem to samo w zeszłym roku. Po deszczu, otwarcie klapy wiązało się z małym wodospadem:
https://share.icloud.com/photos/0uQacsg ... 9Yn9cIiLjQ
W ASO dopatrzyli się, że szpara pomiędzy dolną krawędzią klosza, a blachą jest z jednej strony większa. Mała zaprawka na gwarancji rozwiązała problem - od marca jest sucho.

Islandermw pisze:
W ASO dopatrzyli się, że szpara pomiędzy dolną krawędzią klosza, a blachą jest z jednej strony większa. Mała zaprawka na gwarancji rozwiązała problem - od marca jest sucho.

Co masz na myśli "zaprawka"?
Czy osuszali klapę w środku?

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Lucien pisze: ↑25 lut 2021, 6:15
Co masz na myśli "zaprawka"?
Czy osuszali klapę w środku?

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Ściągali wszystkie plastiki żeby osuszyć i oczyścić wnętrze klapy. Co do "zaprawki" to szczerze mówiąc nie wiem co mieli na myśli - zwyczajnie mnie to nie obchodziło. Raczej nie robili nic z zewnątrz bo na pewno klapa nie była ponownie lakierowana, a nie ma tam żadnego śladu ingerencji. Oczywiście może się okazać, że wystarczyło odpowiednio osadzić klosz lampy i było po problemie, a śpiewka o zaprawce była tylko po to aby wyciągnąć dodatkową kasę od importera. Fakt jest jednak taki, że jak oddawałem im auto to była wyraźna różnica w wielkości tych szpar (porównywaliśmy nawet z autami stojącymi w salonie), a po wszystkim są niemal identyczne.

Dzięki Islandermw !
Sprawdziłem dziś u siebie te klosze. O ile lewy siedzi mocno, to prawy lekko się przemieszcza pod naciskiem.