Re: Karoq vs inne auto
: 10 wrz 2019, 10:50
Ostatni widziałem podniesionego Leona i ciekawie wyglądał. Ze względu na silniki nie kupie już jednak nic od VAG w najbliższym czasie. Za duże ryzyko i nie poważne podejście firmy.
Pierwsze w Polsce forum dyskusyjne fanów Škody Karoq
https://www.karoq-klub.pl/forum/
Najbardziej pewnym obecniem silnikiem od VAG jeśli chodzi o benzynę
Straszna różnica 10 cm. Przy czym to akurat pozytyw. Dzięki temu, że jest niższy będzie bardziej stabilny na drodze. Karoq jest odrobinę za wysoki. Ceną za to jest brak stabilności przy wyższych prędkościach. Karoqiem niestety buja po całej szerokości. To w Karoqu bardzo mi się nie podoba.
Karoq jest taki jaki powinien być na wysokość suv a ze swoimi 160 cm wysokości i tak nie góruje w tym segmencie bo Tiguan ma 167cm wysokości a Kia Sportage i Hyundai Tucson po 165 cm
1.3TCe od PSA to 4R i wszystko wskazuje na to że dużo lepsza konstrukcja od wynalazków VAG jak ten nieszczęsny 1.5TSI ... Francuzi ogólnie mocno poszli do przodu gdy Niemcy do tyłu.mans pisze: ↑10 wrz 2019, 12:04Najbardziej pewnym obecniem silnikiem od VAG jeśli chodzi o benzynę
to tylko 2.0 TSI bo 1.5 TSI to jedna wielka niewiadoma
Generalnie to ciężkie czasy nadchodzą jeśli chodzi o inne marki i jakieś sprawdzone i niezawodne silniki bo np. w takim Fordzie,Peugeot,Renault czy Oplu wszystko w benzynie jest dzisiaj 3 cylindrowe
W tym segmencie co Karoq z silnikami R4 to zostaje praktycznie tylko Kia Sportage i Hyundai Tucson
Jest jeszcze Mazda CX5 z technologią Skyactive ale cenowo to kosmos
@c#Hunter ten 1.3 TCe R4 o którym piszesz to też nowa konstrukcja Renault, która zadebiutowała w 2018 roku
No tak ale w taki sposób można podejść do każdej marki bo ja kupiłem kiedyś nowego VW z niby niezawodnym silnikiem benzynowym 1.6 MPI 102KM i przy przebiegu 65 tys. km pękła stopka trzymająca wałek rozrządu w efekcie czego uszkodzeniu uległa głowicaAndrew1962 pisze: ↑11 wrz 2019, 5:21 Po jednym jedynym w swoim życiu Peugeocie (405) i brata (307 sw), któremu zresztą radziłem aby nie kupował (młodszy a nie posłuchał ) nigdy więcej tych francuskich wynalazków. I brat i ja mieliśmy swego czasu takie same doświadczenia: póki auta jeździły to jeździły ale jak się zaczęły problemy z elektroniką to wiele nerwów, zdrowia i $$$ nas kosztowały więc pozbyliśmy się ich z dużą ulgą