Nie wiem, czy jest OK. Ale tak robią producenci. Jak Astra V weszła do sprzedaży to w standardzie od wersji Enjoy była aluminiowa listwa biegnąca przez przednią deskę. Po jakimś czasie w kolejnym roku modelowym "w ramach oszczędności" ta listwa została zastąpiona zwykłą listwą lakierowaną tylko na srebrno. Cena samochodu oczywiście nie zmniejszyła się. Może niech się wypowie forumowy "Sprzedawca" M a r ci n. To co jest w podstawie wyposażenia może ulec zmianie, bez zmiany ceny bazowej. Co innego gdy dotyczy to wyposażenia dodatkowego za które "ekstra" zapłaciłeś. Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, że wersje Karoqa w zależności od kraju w EU różnią się znacznie bazowym wyposażeniem. W wielu krajach w wersji Style w podstawie są zwykłe światła halogenowe i felgi 17-ki. U nas jest inaczej.
Nowy cennik na rok produkcji 2018
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Mam wrażenie, że kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisałem i nie rozróżniasz 2 rzeczy: W kolejnych latach modelowych sprzedawcy mogą sobie dowolnie zmieniać, dodawać, usuwać wyposażenie w podstawie, ba, nawet podnosić cenę.
Co można zrobić, a co jest zgodne z prawem to co innego.
Jak umawiamy się na sprzedaż pomarańczy , Ty mi płacisz, po czym ja daje Ci jabłko to nie jest to zgodne z prawem. A jeśli ktoś tak robi(ł) to nie jest to żadne usprawiedliwienie. Jak Zaakceptujesz - Twoja sprawa, nikt Ci nie każe się kłócić.
Co można zrobić, a co jest zgodne z prawem to co innego.
Jak umawiamy się na sprzedaż pomarańczy , Ty mi płacisz, po czym ja daje Ci jabłko to nie jest to zgodne z prawem. A jeśli ktoś tak robi(ł) to nie jest to żadne usprawiedliwienie. Jak Zaakceptujesz - Twoja sprawa, nikt Ci nie każe się kłócić.
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Diabeł tkwi w szczegółach: złożenie zamówienia na daną konfigurację nie jest równoznaczne z zawarciem umowy kupna/sprzedaży, dlatego też VAG nie pobiera zaliczek. Owszem w samej konfiguracji możesz mieć wymienione w standardzie KESSY GO, ale jeżeli przyjedzie samochód ze zwykłą stacyjką, to jedyne co możesz zrobić to go nie kupić. To tak jakbyś zamówił czerwony, a przyjechałby zielony bo czerwonych już więcej by nie produkowali. Nie powstałoby wówczas roszczenie do wyprodukowania samochodu czerwonego z samego faktu złożenia wcześniej takiego zamówienia. Co innego gdyby braki nie były od razu zauważalne, a sprzedawca o nich nie poinformował przed sprzedażą. Wtedy z chwilą ich odkrycia powstałoby roszczenie o uzupełnienie wyposażenia bądź obniżenie ceny. W skrajnym przypadku gdyby braki były "rażące" można byłoby zażądać zwrotu pieniędzy i unieważnić umowę kupna. Sęk jednak w tym, że przy takich kwotach to czy coś było łatwe do stwierdzenia, "rażące" czy też nie ustala się na sali sądowej, a jak pokazuje chociażby afera spalinowa, sam brak KESSY GO uznany zostałby raczej za błahostkę. Wtedy, pod warunkiem udowodnienia braku świadomości o występującej wadzie w momencie zawierania umowy, realne byłoby jedynie uzyskanie obniżenia ceny. I własnie po to samochody pokazywane są na placachBudzikM pisze: ↑09 kwie 2018, 14:36 Mam wrażenie, że kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisałem i nie rozróżniasz 2 rzeczy: W kolejnych latach modelowych sprzedawcy mogą sobie dowolnie zmieniać, dodawać, usuwać wyposażenie w podstawie, ba, nawet podnosić cenę.
Co można zrobić, a co jest zgodne z prawem to co innego.
Jak umawiamy się na sprzedaż pomarańczy , Ty mi płacisz, po czym ja daje Ci jabłko to nie jest to zgodne z prawem. A jeśli ktoś tak robi(ł) to nie jest to żadne usprawiedliwienie. Jak Zaakceptujesz - Twoja sprawa, nikt Ci nie każe się kłócić.
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Mowisz, że VAG nie pobiera zaliczek? Ja taka zapłaciłem przy zamówieniu...
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Ja nie płaciłem, co pokazuje że jest to kwestia salonu a nie importera.
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: jeżeli importer nie pobiera od salonów zaliczek przy składaniu zamówień to jest to jednak kwestia ogólna, a nie poszczególnych sprzedawców i także twój fakt o tym świadczy. Nie wyobrażasz sobie bowiem chyba, że gdyby faktycznie istniał taki wymóg odgórny, to twój sprzedawca założyłby za ciebie? Natomiast fakt, że są dealerzy którzy takie zaliczki pobierają i przez X miesięcy obracają taką gotówką? No cóż mam ci powiedzieć...
-
- Administrator
- Posty: 327
- Rejestracja: 30 lip 2017, 0:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Volvo V90
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Salon przy zamawianiu nie płaci żadnej zaliczki. To jest zobowiązanie klienta, żeby nie uciekł. Ale i tak słabe, lepszy by był zadatek.
Twój znajomy posiada albo zastanawia się nad zakupem Karoqa? Daj mu znać o naszym forum!
Re: Nowy cennik na rok produkcji 2018
Z innej beczki ale w grupie VAG. Koleżanka ostatnio zamawiała Ibizę i o żadnej zaliczce nie było mowy. Może było to spowodowane tym, że było to auto skonfigurowane przez dealera, które ściągał do siebie na stock (potrzebowała pilnie auta i nie mogła czekać na produkcję). Myślę, że zaliczkę dealerzy biorą po to, żeby obracając tą kasą zabezpieczyć się przed ewentualnymi stratami związanymi z "bujaniem się ze sprzedażą" auta, którego Klient nie odebrał. Dlatego wcale by mnie nie dziwiło, gdyby się okazało, że im "dziwniejsza" konfiguracja (na przykład Karoq 1.0 TSI w wersji chcę wszystko, lub VW Passat bez pakietu Business) tym wyższa zaliczka..
Szukasz auta dla siebie? Zadzwoń, wynegocjujemy dobry rabat
608-870-520
Nie lubisz dzwonić? Pisz śmiało
608-870-520
Nie lubisz dzwonić? Pisz śmiało