Ubezpieczenie - Karoq

Wszelkie dyskusje związane z zakupieniem Karoqa
c#Hunter
Posty: 510
Rejestracja: 14 wrz 2018, 12:24
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Karoq Style 1.5TSI

Re: Ubezpieczenie - Karoq

Post autor: c#Hunter »

zimny pisze: 25 mar 2019, 11:52 Najgorzej pod względem finansowym jeżeli chodzi o kwestie OC mają młodzi kierowcy, bo ich składa OC potrafi być wielokrotnie wyższa od składek starszej części kierowców.
Ja wiem, że większość kierowców przez to przechodziła, ale czy to niej est trochę na granicy ubezpieczeniowej lichwy?
Moim zdaniem, Ci co planują zakup ubepieczenia OC, nie powinni mieć sentymentów i szukać tam gdzie jest to najtańsza usługa, można to zrobić np z wykorzystaniem porównywarek ubezpieczeniowych typu superpolisa czy inne tego typu.
Nie zgadzam się. Teraz jest afera bo najtańsze OC jest w jakiejś firmie z siedzibą w Luksemburgu i robią mega problemy z wypłata OC. Jeśli myślisz że kupisz tam OC i to nie twój problem jak oni je wypłacają to możesz się bardzo zdziwić. Poszkodowany ma pełne prawo dochodzić odszkodowania od Ciebie i zrobi to jak Twoja lipna ubezpieczalnia zacznie go zlewać.



Sponsor

Re: Ubezpieczenie - Karoq

Sponsor


Marcus
Posty: 102
Rejestracja: 22 kwie 2018, 23:25
Lokalizacja: Beskidy
Samochód: Karoq 1.5 TSi DSG 4x4

Re: Ubezpieczenie - Karoq

Post autor: Marcus »

c#Hunter pisze: 25 mar 2019, 12:00
Nie zgadzam się. Teraz jest afera bo najtańsze OC jest w jakiejś firmie z siedzibą w Luksemburgu i robią mega problemy z wypłata OC. Jeśli myślisz że kupisz tam OC i to nie twój problem jak oni je wypłacają to możesz się bardzo zdziwić. Poszkodowany ma pełne prawo dochodzić odszkodowania od Ciebie i zrobi to jak Twoja lipna ubezpieczalnia zacznie go zlewać.
Zdaje sie ze nie masz racji. A niby na jakiej podstawie mieliby odszkodowania dochodzić odemnie skoro mam ubezpieczenie?
Może nie do końca taki sam ale miałem podobny przypadek. Na maskę spadł lód z dachu budynku. Niby sprawa prosta wezwana policja ( mało im auta nie skasowały następne spadające kawałki), straż miejska, zamykanie drogi dla ruchu. Przegonili administracje równo, zanim spisaliśmy papiery to już ekipa dach odśnieżała. Szkoda miała być pokryta z oc zarządzającego budynkiem. Oddałem auto do ASO, dostałem zastępcze. W dniu odbioru okazało się, że sie zaczynają migać i nie chcą zapłacić. Zadzwoniłem do swojego ubezpieczyciela opisałem sytuacje, wysłałem zdjęcie papierów z policji. Powiedzieli żeby sie nie martwić oni to sobie załatwią. Zapłacili za naprawę auta, a ubezpieczyciela budynku pozwali do sądu. Sprawa sie ciągnęła 2 lata, raz mnie nawet na świadka wzywali. Z tego co wiem razem z kosztami sądowymi, zastępstwem, odsetkami zapłacili 3x tyle co kosztowała naprawa auta. Ale to już nie moj problem. Mnie to nie kosztowało ani grosza, zniżek tez nie straciłem. Wiec niby czemu miałbym sie szarpać z administracją skoro mieli ubezpieczenie?

c#Hunter
Posty: 510
Rejestracja: 14 wrz 2018, 12:24
Lokalizacja: Warszawa
Samochód: Karoq Style 1.5TSI

Re: Ubezpieczenie - Karoq

Post autor: c#Hunter »

Marcus pisze: 25 mar 2019, 21:31
Zdaje sie ze nie masz racji. A niby na jakiej podstawie mieliby odszkodowania dochodzić odemnie skoro mam ubezpieczenie?
Może nie do końca taki sam ale miałem podobny przypadek. Na maskę spadł lód z dachu budynku. Niby sprawa prosta wezwana policja ( mało im auta nie skasowały następne spadające kawałki), straż miejska, zamykanie drogi dla ruchu. Przegonili administracje równo, zanim spisaliśmy papiery to już ekipa dach odśnieżała. Szkoda miała być pokryta z oc zarządzającego budynkiem. Oddałem auto do ASO, dostałem zastępcze. W dniu odbioru okazało się, że sie zaczynają migać i nie chcą zapłacić. Zadzwoniłem do swojego ubezpieczyciela opisałem sytuacje, wysłałem zdjęcie papierów z policji. Powiedzieli żeby sie nie martwić oni to sobie załatwią. Zapłacili za naprawę auta, a ubezpieczyciela budynku pozwali do sądu. Sprawa sie ciągnęła 2 lata, raz mnie nawet na świadka wzywali. Z tego co wiem razem z kosztami sądowymi, zastępstwem, odsetkami zapłacili 3x tyle co kosztowała naprawa auta. Ale to już nie moj problem. Mnie to nie kosztowało ani grosza, zniżek tez nie straciłem. Wiec niby czemu miałbym sie szarpać z administracją skoro mieli ubezpieczenie?
Marcus ja nie o tym pisałem. Pisałem o sytuacji gdy ktoś kupuje sobie tanie OC w gównofirmie i myśli że się o nic już nie musi martwić bo mandatu nie dostanie. Poszkodowany, tak jak Ty, ma liczne możliwości dochodzenia swoich pieniędzy bezpośrednio czy to poprzez swojego ubezpieczyciela.

BTW: Ostatnio pojawiła propozycja ustawy która ma uniemożliwić by twój ubezpieczyciel naprawił Ci szkodę i przejął prowadzenie sporu ze stroną sprawcy :/

Jak Ci przywali jakiś młody gniewny z ubezpieczeniem OC w tym towarzystwie to zrozumiesz o czym mówię http://wgospodarce.pl/informacje/49014- ... -na-gefion

ODPOWIEDZ