JA mam Vectory4Season gen2. Są zawsze ok poza jazdą w upały. Jak jest 25+ stopni to robią się mocno miękkie i trzeba uważać. W porównaniu do fabrycznych letnich to jest klasa niżej jeśli chodzi o przyczepność w upały. Wyraźnie się ząbkują. W praktyce da rade na nich przejechać 40-50k km. Teraz bym brał bardziej letnie niż zimowe bo niestety nawet najlepsze całoroczne są profilowane bardziej na zime albo bardziej na lato.
Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
-
- Posty: 510
- Rejestracja: 14 wrz 2018, 12:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Karoq Style 1.5TSI
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
moze to tylko moje odczucie ale nie zauwazylem tego jedzac lipiec + sierpien tego roku po poludniowej hiszpanii gdzie temperatury siegaly 40 stopni w cieniu i nie spadaly w nocy ponizej 25, auto nawet awaryjnie samo hamowalo pare razy bez wiekszego problemu czy tez braku przyczepnosci (tak pisalem post wczesniej o tej samej oponie )
-
- Posty: 510
- Rejestracja: 14 wrz 2018, 12:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Samochód: Karoq Style 1.5TSI
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Obejrzyj sobie przednie...abedul pisze: ↑08 lis 2021, 15:26moze to tylko moje odczucie ale nie zauwazylem tego jedzac lipiec + sierpien tego roku po poludniowej hiszpanii gdzie temperatury siegaly 40 stopni w cieniu i nie spadaly w nocy ponizej 25, auto nawet awaryjnie samo hamowalo pare razy bez wiekszego problemu czy tez braku przyczepnosci (tak pisalem post wczesniej o tej samej oponie )
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 paź 2019, 20:10
- Samochód: Karoq 1.0 TSI STYLE pakiet comfort
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Ja uważam że zima w Polsce jest tak krótka bynajmniej w zachodniopomorskim że opcja felgi stalowe + opony zimowe Dębica Frigo w zupełności wystarczą. Cena kompletu jest bardzo atrakcyjna a jakość opon zimowych z Dębicy jest dla mnie ok. Zresztą od lat kupuje zimówki tylko z Dębicy i nigdy się nie zawiodłem.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 29 lis 2019, 14:56
- Lokalizacja: śląsk
- Samochód: Karoq Sportline 1,5 TSI
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Zwolennicy wygody i wielosezonówek:
czy bierzecie pod uwagę widzimisie ubezpieczycieli?
W lutym bieżącego roku kolega z pracy strzelił sarnę. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z uwagi na "rażące zaniedbanie ze strony kierującego" polegające na braku opon zimowych, które mogły skrócić drogę hamowania i zapobiec powstaniu szkody. Miał założone całoroczne. Sprawa odwoławcza nic nie dała, sprawę skierował do sądu. Obecnie są powoływani biegli, ubezpieczyciel kluczy i lawiruje, osłaniając się warunkami ubezpieczenia AC zapisanymi w umowie. Nie widać na horyzoncie, żeby sprawa się miała zakończyć. Adwokat pochłonął już kilka tysi.
Serio uważacie, że warto? Że wygoda jest ponad wszystkim?
Ja również kupiłem bardzo budżetowy zestaw
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Pomni ktoś stare czasy (o ile są tu ludzie zaawansowani wiekowo) jak na Polonezach, Fiatach czy Maluchach były Dębice D-124? W zimę blacharze zacierali ręce, bo ciulało się w coś co chwilę. W lato piszczało toto jak oszalałe. Ciężko było 40k przejechać na komplecie.
Całoroczna przejedzie może z 50k i jest łysa. Droższe od sezonowych, częściej trzeba wymieniać. Nie lepiej kupić komplet zima komplet lato i zapomnieć o oponach na jakieś 120-140k? 2 komplety sezonowych wyjdą taniej niż 3 komplety całorocznych. Tak na mój gust.
czy bierzecie pod uwagę widzimisie ubezpieczycieli?
W lutym bieżącego roku kolega z pracy strzelił sarnę. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z uwagi na "rażące zaniedbanie ze strony kierującego" polegające na braku opon zimowych, które mogły skrócić drogę hamowania i zapobiec powstaniu szkody. Miał założone całoroczne. Sprawa odwoławcza nic nie dała, sprawę skierował do sądu. Obecnie są powoływani biegli, ubezpieczyciel kluczy i lawiruje, osłaniając się warunkami ubezpieczenia AC zapisanymi w umowie. Nie widać na horyzoncie, żeby sprawa się miała zakończyć. Adwokat pochłonął już kilka tysi.
Serio uważacie, że warto? Że wygoda jest ponad wszystkim?
Ja również kupiłem bardzo budżetowy zestaw
i mam w dupie wszystko. Nikt mi nie będzie podważać czegokolwiek jeśli chodzi o stan czy wyposażenie samochodu. Zmiana opon = browar + 20 minut w garażu. Pod blokiem też się da przecież 4 kółka wymienić. Pomijam, że typowa zimówka w zimę deklasuje wielosezon tak samo jak i letnia to robi w lato.Kormoran (mam do nich ogromne zaufanie) z blachami 16" za całe 1799,- i dostawa free.
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Pomni ktoś stare czasy (o ile są tu ludzie zaawansowani wiekowo) jak na Polonezach, Fiatach czy Maluchach były Dębice D-124? W zimę blacharze zacierali ręce, bo ciulało się w coś co chwilę. W lato piszczało toto jak oszalałe. Ciężko było 40k przejechać na komplecie.
Całoroczna przejedzie może z 50k i jest łysa. Droższe od sezonowych, częściej trzeba wymieniać. Nie lepiej kupić komplet zima komplet lato i zapomnieć o oponach na jakieś 120-140k? 2 komplety sezonowych wyjdą taniej niż 3 komplety całorocznych. Tak na mój gust.
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
@ArKos bardzo dobrze wyjaśniłeś, ja również nie widzę powodu zakupu wielosezonówek mimo, iż większość jazdy w mieście itp.
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 29 lis 2019, 14:56
- Lokalizacja: śląsk
- Samochód: Karoq Sportline 1,5 TSI
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Ale nie ma tu znaczenia, czy miasto czy poza miastem.
Prawda jest taka, że ubezpieczyciele są jak hieny. Absolutnie KAŻDY patrzy, jak ojebać z kasy frajera.
Jak dostaniesz strzała od kogoś i jedziesz na letnich, to ZAWSZE będziesz mieć usuniętą szkodę za friko. Jak strzelisz w kogoś, a jesteś na letnich, to usuną mu szkodę z Twojej polisy, a Ciebie będą potem starali się oskubać w postępowaniu regresowym w sądzie. Potraktują to (mimo braku obowiązku prawnego posiadania opon zimowych) jako przyczynienie się do powstania szkody lub zwiększenie jej zakresu na skutek użytkowania letnich opon. Będą dążyć do całkowitego pokrycia kosztów, najczęściej im się to nie udaje i wyrywają część tej kwoty. No ale sam fakt: opłaciłeś OC i i tak musisz im kasiorę dawać?
W wypadku AC jest już całkiem przesrane, bo mało kto czyta toto drobnym druczkiem (o ile czyta cokolwiek z umowy AC) i mamy babola. Naprawdę mój kolega ma już dosyć i pierdylion razy powtarzał, że jakby wiedział, że taki sajgon będzie, to by kupił te zimówki. Adwokat zeżarł więcej siana, niż piękne alufelgi z nowymi zimówkami. Za naprawę zapłacił prawie 20 tysi. Ale po co stać w kolejkach na wymianę opon/kółek i płacić komuś? No i mieć ładne alufelgi na zimę też kosztuje. Więc najlepiej takie, co się ich nie tyka wcale.
Ja tam wolę dmuchać na zimne, stalowa felga wujowo wygląda i nie podlega to dyskusji, ale te 4 miesiące w roku jakoś przeżyję i przeboleję, że moje auto wygląda jak pół dupy zza krzaka. Mam przynajmniej spokój i co najważniejsze, czuję się pewnie na zimówkach. Raz w życiu miałem całoroczne na kupionym aucie i podziękuję. Nie chcę nigdy więcej.
Prawda jest taka, że ubezpieczyciele są jak hieny. Absolutnie KAŻDY patrzy, jak ojebać z kasy frajera.
Jak dostaniesz strzała od kogoś i jedziesz na letnich, to ZAWSZE będziesz mieć usuniętą szkodę za friko. Jak strzelisz w kogoś, a jesteś na letnich, to usuną mu szkodę z Twojej polisy, a Ciebie będą potem starali się oskubać w postępowaniu regresowym w sądzie. Potraktują to (mimo braku obowiązku prawnego posiadania opon zimowych) jako przyczynienie się do powstania szkody lub zwiększenie jej zakresu na skutek użytkowania letnich opon. Będą dążyć do całkowitego pokrycia kosztów, najczęściej im się to nie udaje i wyrywają część tej kwoty. No ale sam fakt: opłaciłeś OC i i tak musisz im kasiorę dawać?
W wypadku AC jest już całkiem przesrane, bo mało kto czyta toto drobnym druczkiem (o ile czyta cokolwiek z umowy AC) i mamy babola. Naprawdę mój kolega ma już dosyć i pierdylion razy powtarzał, że jakby wiedział, że taki sajgon będzie, to by kupił te zimówki. Adwokat zeżarł więcej siana, niż piękne alufelgi z nowymi zimówkami. Za naprawę zapłacił prawie 20 tysi. Ale po co stać w kolejkach na wymianę opon/kółek i płacić komuś? No i mieć ładne alufelgi na zimę też kosztuje. Więc najlepiej takie, co się ich nie tyka wcale.
Ja tam wolę dmuchać na zimne, stalowa felga wujowo wygląda i nie podlega to dyskusji, ale te 4 miesiące w roku jakoś przeżyję i przeboleję, że moje auto wygląda jak pół dupy zza krzaka. Mam przynajmniej spokój i co najważniejsze, czuję się pewnie na zimówkach. Raz w życiu miałem całoroczne na kupionym aucie i podziękuję. Nie chcę nigdy więcej.
- User karoq
- Posty: 213
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:00
- Samochód: Karoq 2.0 Tdi. Dsg. 4x4.style
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Osobno lato 18 felga alu 225/50 R18, osobno zima felga alu 17 , Posiadam 4x4 i zauwazylem ze na oponach letnich Brigstone turanza t001 zrobilem 40 000 przód prawie ze znacznikami jazda mieszanaArKos pisze:Zwolennicy wygody i wielosezonówek:
czy bierzecie pod uwagę widzimisie ubezpieczycieli?
W lutym bieżącego roku kolega z pracy strzelił sarnę. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania z uwagi na "rażące zaniedbanie ze strony kierującego" polegające na braku opon zimowych, które mogły skrócić drogę hamowania i zapobiec powstaniu szkody. Miał założone całoroczne. Sprawa odwoławcza nic nie dała, sprawę skierował do sądu. Obecnie są powoływani biegli, ubezpieczyciel kluczy i lawiruje, osłaniając się warunkami ubezpieczenia AC zapisanymi w umowie. Nie widać na horyzoncie, żeby sprawa się miała zakończyć. Adwokat pochłonął już kilka tysi.
Serio uważacie, że warto? Że wygoda jest ponad wszystkim?
Ja również kupiłem bardzo budżetowy zestawi mam w dupie wszystko. Nikt mi nie będzie podważać czegokolwiek jeśli chodzi o stan czy wyposażenie samochodu. Zmiana opon = browar + 20 minut w garażu. Pod blokiem też się da przecież 4 kółka wymienić. Pomijam, że typowa zimówka w zimę deklasuje wielosezon tak samo jak i letnia to robi w lato.Kormoran (mam do nich ogromne zaufanie) z blachami 16" za całe 1799,- i dostawa free.
Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Pomni ktoś stare czasy (o ile są tu ludzie zaawansowani wiekowo) jak na Polonezach, Fiatach czy Maluchach były Dębice D-124? W zimę blacharze zacierali ręce, bo ciulało się w coś co chwilę. W lato piszczało toto jak oszalałe. Ciężko było 40k przejechać na komplecie.
Całoroczna przejedzie może z 50k i jest łysa. Droższe od sezonowych, częściej trzeba wymieniać. Nie lepiej kupić komplet zima komplet lato i zapomnieć o oponach na jakieś 120-140k? 2 komplety sezonowych wyjdą taniej niż 3 komplety całorocznych. Tak na mój gust.
Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 29 lis 2019, 14:56
- Lokalizacja: śląsk
- Samochód: Karoq Sportline 1,5 TSI
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Szybko poszło. Ja na 2 kompletach (lato 215/55R18 zima 215/65R16 czyli ten sam co w kuraku) w Oplu Mokka FWD zrobiłem 90kkm i oba komplety miały ok. 50% zużycia dopiero. Większość miasto. Letnie Continental Sport Contact, zimowe chinole GoodRide SW601. Zawsze pilnowałem ciśnienia ok. 2,5-2,6 bara. Teraz drugi rok minie w lutym jesli chodzi o kuraka i nie widzę jakichś śladów zużycia bieżnika. Tak naprawdę symbolicznie zużyty. Najechane 20kkm. FWD.
Nie ciśniesz aby zbyt dynamicznie? Szczególnie po zakrętach?
Nie ciśniesz aby zbyt dynamicznie? Szczególnie po zakrętach?
- User karoq
- Posty: 213
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 14:00
- Samochód: Karoq 2.0 Tdi. Dsg. 4x4.style
Re: Oryginalne felgi+zimowe opony dla Karoq-a
Jazda dynamiczna napewno bo mam dobrą droge do pracy 15 km drogą wojewódzką , gdzies czytalem ze jak dynamiczna jazda 30 tys spokojna 40-50 teraz sie zastanawiam bo opony kupie tej samej firmy bo tz kleją sie dobrze Montowane mialem T001 a Sa juz T005 i spalanie i na mokro sa lepsze .ArKos pisze:Szybko poszło. Ja na 2 kompletach (lato 215/55R18 zima 215/65R16 czyli ten sam co w kuraku) w Oplu Mokka FWD zrobiłem 90kkm i oba komplety miały ok. 50% zużycia dopiero. Większość miasto. Letnie Continental Sport Contact, zimowe chinole GoodRide SW601. Zawsze pilnowałem ciśnienia ok. 2,5-2,6 bara. Teraz drugi rok minie w lutym jesli chodzi o kuraka i nie widzę jakichś śladów zużycia bieżnika. Tak naprawdę symbolicznie zużyty. Najechane 20kkm. FWD.
Nie ciśniesz aby zbyt dynamicznie? Szczególnie po zakrętach?
Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka