Usterki, awarie, wady fabryczne Karoqa FL

[PrzemasCeli]

Zrobione ponad 1600km, na razie mam "usterki" które mnie nie martwia
1. Na normalu nigdy nie widziałem żeglowania (jak delikatnie gazu bym nie puszczał), na "Eco" widze zawsze.
2. Tryb dwucylindrowy widziałem raz, jak wyjeżdżałem z salonu zatankować. Od tamtej pory ani razu.
Ma ktoś tak?

1. Żeglowanie jest tylko w ECO
2. Jak masz VC i masz ustawione spalanie lub zasięg na środku to wtedy pojawi się napis "2-cylindrowy"

[cojestdoktorku]

1. Żeglowanie jest tylko w ECO

Jest masa testów Karoqa na youtube gdzie ludzie zeglują w "D"

2. Jak masz VC i masz ustawione spalanie lub zasięg na środku to wtedy pojawi się napis "2-cylindrowy"

A ok, chyba oid razu przestawiłem z dwóch zegarów na ten jeden duży obrotomierz z predoscią na środku i moze nie ma gdzie pokazac tego trybu. W takim razie jest on niewyczuwalny.
p.s. Dzięki za odpowiedź

[Auxencjusz]

[quote

(...) W takim razie jest on niewyczuwalny.

Tryb 2-cylindrowy jest wyczuwalny jak najbardziej - bo wtedy silnik pracuje na 2 cylindrach Odgłos jest warczący, choć delikatnie i nienachalnie. U mnie włącza się sam przy małym zapotrzebowaniu na przyspieszenie, znika przy wzniesieniu bądź przy mocniejszym dociśnięciu pedału. Genialna sprawa.

[cojestdoktorku]

Każdy silnik pracuje inaczej w różnym zakresie obrotów, w niskich moze trochę charczeć, w średnich być cichy, w wysokich obrotach dźwięk jest "wyższy".
To wiec ze 1.5 ma trochę inny dźwięk jak wchodzi tryb dwucylindrowy w żaden sposób go nie wyróżnia, te zmiany w dźwiękach są wręcz mniejsze niz zmiany wynikajace z prędkosci obrotowej starszych silników. Więc jak nie widziałem informacji ze włącza sie ten tryb to po prostu nie wiedziałem ze jest włączony, a uznałem to za standardowo zmieniajacy sie ton pracy silnika zależnie od jego obrotów.
I gdyby nie było tych podpowiedzi ze treraz chodzą dwa cylindry nikt by na to nie wpadł sam, wszyscy by mysleli ze taka jest po prostu charakterystyka pracy przy niskich obrotach i małym obciążeniu.

[langolier]

Chyba jak nie zapadła się info o 2 cylindrach to zaświeca się info "ECO" na dole na środku. O dziwo nie jest zielone tylko niebieskie

[nivar]

1. Żeglowanie jest tylko w ECO

Jest masa testów Karoqa na youtube gdzie ludzie zeglują w "D"

2. Jak masz VC i masz ustawione spalanie lub zasięg na środku to wtedy pojawi się napis "2-cylindrowy"

A ok, chyba oid razu przestawiłem z dwóch zegarów na ten jeden duży obrotomierz z predoscią na środku i moze nie ma gdzie pokazac tego trybu. W takim razie jest on niewyczuwalny.
p.s. Dzięki za odpowiedź

Też używam tego widoku zegarów i widać na nim tryb żeglowania - pojawia sie wtedy zamiast np. D4 samo D. Działa to na pewno w trybie normal, ale nie za każdym razem po odpuszczeniu gazu. Zależy to od prędkości i nachylenia terenu. Z moich doświadczeń wynika, że głównie przy prędkości do 100 km/h i na płaskim terenie. Jeśli jest jakiekolwiek wzniesienie, to po odpuszczeniu gazu zazwyczaj bieg zostaje załączony.

Poza tym trochę nie rozumiem zalet tego trybu - jeśli bieg jest załączony po odpuszczeniu gazu, to chwilowe spalanie spada do 0. W żeglowaniu zawsze jest ok. 1,5l/100km.

[cojestdoktorku]

Poza tym trochę nie rozumiem zalet tego trybu - jeśli bieg jest załączony po odpuszczeniu gazu, to chwilowe spalanie spada do 0. W żeglowaniu zawsze jest ok. 1,5l/100km.

Wszystko zależy od odległości jaka masz do pokonania. Jeśli hamujesz silnikiem i dojeżdzasz do skrzyżowania bez użycia hamulców, to tak wyjdzie ekonomiczniej, bo dojeżdzajac na luzie będziesz spalał paliwo tak jak mówisz i na końcu dohamujesz.
Jeśli jednak odległość jest większa to wtedy hamujac silnikiem wyhamujesz za szybko i będziesz musiał znów cisnąc pedał gazu zużywajac już mocniej paliwo. Puszczenie gazu i żeglowanie pozwala sie toczyć dłużej na większa odległość i wtedy spalanie z tego toczenia jest mniejsze niż wyhamowanie silnikiem i ponowne naciskanie gazu.

Ogólnie jazda eko polega mniej na powolnym przyśpieszaniu (bo jak szybciej przyśpieszamy to spalamy wiecej ale za to przez krótszy czas) bardziej na jak najrzadszym używaniu hamulców, bo hamowanie to marnowanie energii (i predkosci) którą uzyskalismy przez spalanie paliwa.
Hamowanie silnikiem i żeglowanie pozwala na wykorzystanie tej juz uzyskanej energii i w zależnosci od odległosci, kąta nachylenia raz korzystniej żeglowc a raz hamowac silnikiem.
Natomiast użycie hamulców to zmarnowanie tego paliwa które zużylismy na rozpędzenie samochodu

[langolier]

Jeśli hamujesz silnikiem i dojeżdzasz do skrzyżowania bez użycia hamulców, to tak wyjdzie ekonomiczniej, bo dojeżdzajac na luzie będziesz spalał paliwo tak jak mówisz i na końcu dohamujesz.
Jeśli jednak odległość jest większa to wtedy hamujac silnikiem wyhamujesz za szybko i będziesz musiał znów cisnąc pedał gazu zużywajac już mocniej paliwo. Puszczenie gazu i żeglowanie pozwala sie toczyć dłużej na większa odległość i wtedy spalanie z tego toczenia jest mniejsze niż wyhamowanie silnikiem i ponowne naciskanie gazu.

Trochę nie rozumiem
Czym się różni puszczenie gazu od hamowania silnikiem ? jak odpalić to żeglowanie, zwłaszcza w mieście ?
U mnie puszczenie gazu powoduje samoczynną redukcję biegów, żadnego żeglowania czyli hamowanie silnikiem.
Jak dojeżdżam do skrzyżowania i widzę z daleka czerwone lub wiele aut przede mną to po prostu puszczam gaz, ale i hamulców nie używam.
Moment puszczenia gazu mocno zależy od prędkości auta, jego masy i miejsca ile mam, czyli w zasadzie od naszego doświadczenia.

[cojestdoktorku]

Czym się różni puszczenie gazu od hamowania silnikiem ?

Chyba chodziło Ci "o "żeglowanie od hamowania silnikiem?"
Założmy ze w miescie sie rozpędzasz do licznikowych 60km/h, za 300 metrów masz skrzyżowanie, ale te 300metrów jest lekko z górki. Jeśli puścisz gaz i wejdziesz w tryb żeglowania to samochód przez osatatnie 300metró będzie palił tam powiedzmy 1litr na godzinę (jazda na luzie) i dodatkowo nie będzie wytracał prędkosci bo jedziesz z góry,wiec na końcu po prostu użyjesz hamulców.
Jeśli na tej samej drodze na ostatnich 300 metrach nie będziesz żeglował tylko hamował silnikiem to ostatnie 300 metrów samochó nie będzie wcale zużywał paliwa a jednoczesnie powoli wytracał predkosc wiec na koniec zużyjesz nie tylko mniej paliwa ale tez mniej klocków hamulcowych - wygrało wiec hamowanie silnikiem

Druga sytuacja, ostatnie 300 metrów masz lekko pod górę, jeśli wejdziesz w zeglowanie to samochód będzie palił 1 litr na godzinę i zwalniał i pozostanie odrobinę dohmowac na końcu.
Jeśli jednak przy tych 60km/h puścisz gaz i przejdziesz na hamowanie silnikiem to co prawda pierwsze 150 metrów nie będziesz palił paliwa ale przez to ze jest pod gorkę i hamujesz silnikiem za szybko wytracisz prędkość przez co druga połowę tej drogi wcisniesz pedał gazu i zaczniesz palić z 10l/100km no bo jest pod górke, w efekcie spalisz wiecej paliwa niz przy żeglowaniu mimo ze przez pierwsze 150 metrów go nie zużywałeś wcale - w tej sytuacji wygrało żeglowanie

jak odpalić to żeglowanie, zwłaszcza w mieście ?

Na "Eco" odpala sie zawsze po puszczeniu gazu.
Na "Normal" mi sie nie odpala nigdy, innym się odpala jak delikatnie puszcza gaz.
Tym czy sie odpali czy nie steruje elektronika

U mnie puszczenie gazu powoduje samoczynną redukcję biegów, żadnego żeglowania czyli hamowanie silnikiem.

Czyli tak jak u mnie, żeglowanie tylko w trybie "Eco"

[Auxencjusz]

(...)
To wiec ze 1.5 ma trochę inny dźwięk jak wchodzi tryb dwucylindrowy w żaden sposób go nie wyróżnia, te zmiany w dźwiękach są wręcz mniejsze niz zmiany wynikajace z prędkosci obrotowej starszych silników.

Nieprawda. Dźwięk jest na tyle charakterystyczny, że nie da się go porównać z niczym innym.
Tak obrazowo - jak włącza się tryb 2-cyl to silnik brzmieniowo jest bardzo zbliżony do 1.0 3-cyl.

Oczywiście pomijam oczywisty fakt, że na desce rozdzielczej wyświetla się wtedy komunikat o trybie 2-cylindrowym , który znika jak do pracy dołączają pozostałe 2 cylindry (czyli pracują normalnie 4-cylindry). On po prostu non stop zapala się i znika podczas jazdy, w zależności od obciążenia silnika.